GRANICE WYOBRAŹNI...
Twój dotyk -
muśnięcie skrzydłem motyla...
Gorący pocałunek -
poranny promień słońca...
Wspólny spacer
wśród traw, kołyszących się jak ocean,
które niosły nasze rozmarzone spojrzenia.
splecione dłonie -
kropla rosy na naszych rozpalonych ciałach...
I żar i ogień...
...i cichy szept wyobraźni.
Monika
Walentynki się zbliżają jak nic, przynajmniej mnie sie z nimi wiersz skojarzył:)
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu
Bardzo piękny wiersz
UsuńDziękuję za miłe słowa, no tak i mi powoli udziela się nastrój walentynkowy ;)
UsuńOjej, wyjełaś mi z ust te słowa, tylko, że Ty ubrałaś je dodatkowo w poezję.
OdpowiedzUsuńPiękna całość...
OdpowiedzUsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńjak zawsze cudo!
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję ;*
OdpowiedzUsuńPiękne teksty, takie delikatne,docierające każdym słowem. Nie za długie i proste w odbiorze :). Zyskałyby uwagę jury na wielu konkursach poetyckich :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili do siebie :)
Bardzo dziękuję, napewno Cię odwiedzę ;)
UsuńOch,pięknie to napisałaś...
OdpowiedzUsuń;*
UsuńMożna się rozmarzyć.
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńTak się zrobiło zmysłowo :) miłość w powietrzu..
OdpowiedzUsuńW końcu nie długo Walentynki ;)
Usuń