Pokochać nad życie !!!


Pusty slogan, czy fakt namacalny?
Czy można kochać za sam fakt istnienia?
Bezwarunkowo, całym sobą, zawsze i na zawsze?

Jedni odpowiedzą tak inni nie. 
Wszystko zależy od tego kim jesteśmy i jak żyjemy. 
Inaczej miłość odbierają nastolatkowie, inaczej osoby w związkach a jeszcze inaczej ludzie z wyboru samotni.

Każdy z nas postrzega to uczucie na swój własny sposób i dobrze!

Ważne aby umieć kochać a czy obiektem naszych uczuć jest drugi człowiek, pies czy nawet roślina, to już jest mniej istotne.

Najważniejsze jest to, aby każdy z nas choć raz w życiu doświadczył uczucia prawdziwej miłości. 

Poznał ten słodki smak rozbudzającego się uczucia, które wypełnia całe wnętrze, wzrasta, dojrzewa po to, by w końcu eksplodować i dać nam to, na czym tak bardzo każdemu z nas zależy, szczęście - czyste, piękne i prawdziwe - szczęście!

Jest jednak, pośród wielu rodzai miłości, jedna - wyjątkowa.

Czysta, bezwarunkowa, taka która kocha zawsze i na zawsze. 

Taka która bez chwili zawahania oddała by życie aby tylko ulżyć w cierpieniu. Miłość to wielka! 

Czasem usłana bólem i kolcami, czasem skąpana we łzach zwątpienia i bezradności. Czasem oddająca tchnienie, by ratować nowe istnienie.

Miłość matki!

Nie można jej opisać słowami, bo żadne nie zdoła oddać głębi i istoty tego uczucia.

Nie sposób jej też namalować, gdyż żadna barwa nie jest dość intensywna, by oddać jej intensywność.

To miłość, która rodzi się z pierwszą chwilą istnienia. 

Z pierwszym ruchem rozwijającego się maleństwa. 

Po mimo bólu, łez, cierpienia, wlewa się w nasze serca i plącze je nierozerwalnymi więzami z tą małą istotką, która swym pierwszym okrzykiem, wyzwala w nas uczucia i emocje o jakich do tego momentu, nie mieliśmy pojęcia!


To miłość, która wzrasta z pierwszym słowem - mama- choć wydawało się, że już większa być nie może. 

To miłość, która stawia pierwsze kroki we łzach radości. 

To miłość, która psioczy na cały świat, gdy dziecko cierpi. 

To miłość, która błaga by to ona mogła przejąć ten ból i cierpienie.

To miłość, która bez chwili wahania, oddała by życie za swoje dzieci!

Nie ma większej i prawdziwszej miłości, poza miłością matki.

Ona jedyna kocha przed, w trakcie i po.

Przed narodzeniem, drży o to, by maleństwo szczęśliwie przyszło na świat.

W trakcie dorastania gdy musi być piastunką, lekarką, wróżką, kucharką, sprzątaczką, nauczycielką a czasem tą złą, która zabrania i nakazuje.

Po wyfrunięciu z gniazda i założeniu własnych rodzin ona zawsze jest przy swoim dziecku sercem i duszą, pomaga gdy jest o to proszona a czasem gorzko płacze, bo została zapomniana ale nadal kocha...bo ta miłość nie wygasa, przecież nie można przestać kochać osoby, której dało się życie...

To miłość, która potrafi się dzielić a nie tracić na intensywności, bo kocha wszystkie swoje dzieci jednakowo, ponad życie!!!

I ja doświadczam tej miłości, dzieląc i obdarowując nią moje dzieci. 

Nie potrafię oddać i opisać siły tego uczucia ale wiem jedno, że po mimo wielu cierni, które przyszło mi przyjąć, przez 16 lat bycia matką, po mimo wielu łez bólu i strachu, w każdej chwili oddała bym za moje dzieci wszystko, nawet życie!

Teraz gdy poznałam co to znaczy kochać ponad wszystko, ze łzami w oczach spoglądam na moją mamę i wiem, że i ja jestem tak bardzo kochana, choć nie raz dałam jej nieźle popalić ona nigdy nie zwątpiła we mnie i zawsze była, jest i będzie moją, jedyną i najukochańszą mamusią.
                          
                                         

                                                      Dziękuję Ci mamo za wszystko!
                                                                         Monika

Podobał Ci się tekst? Jeśli tak, to miło mi będzie jeśli go udostępnisz:

Dołącz do konwersacji

20 komentarze:

  1. . Tak, ta miłość jest wielka, ale i cierniami czasem usłana. Szkoda tylko, że nie wszystkie matki ją odczuwają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Największa miłość na świecie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Najpiękniejsza, najcudowniejsza, taka, która zamienia nas w tytany siły, o której posiadaniu nie miałyśmy pojęcia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie napisałaś.Chociaż bywają niestety wyrodne mamuśki.Wszystkiego dobrego na tej ścieżce życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najpiękniejsza i najcudowniejsza jest milość matki oby wszyscy jej doznali piekny wpis serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Miłość której nie można prównać do żadnej innej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja codziennie myślę, że już bardziej nie mogę kochać swoich córeczek, a później nastaje nowy dzień i wiem, że się myliłam. Codziennie kocham jej jeszcze bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jeszcze nie mam maleństwa swojego ale gdybym miała to kochałabym go najmocniej jak tylko mogę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczrze i wzruszajaco. Trzeba byc matka zeby docenic swoja i zrozumiec milosc nad zycie

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekne słowa! Twoja mama na pewno się ucieszy :)
    Prawda, że bardziej nasze mamy doceniamy, gdy same nimi zostaniemy? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję, oj tak dopiero będąc mamą, człowiek docenia to co otrzymał od swojej mamy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham całym swoim sercem - mam to szczęście, że jestem mamą:) I doceniam po stokroć miłość mojej Mamy do mnie. Do dziś dnia mówimy jak bardzo się kochamy i to jest piękne!

    OdpowiedzUsuń

...a gdy komentujesz, czytelniku kochany, gdy pozostawiasz aktywności swej ślady, serce me rośnie, dusza się raduje, dlatego bardzo Ci za to dziękuję !!!