Cztery sytuacje, które zmieniają mnie w agresora!!!






Wiecie co rozwala mój system na kawałki?
Co sprawia, że w kieszeni otwiera się scyzoryk?


Przemądrzali, wszystkowiedzący rodzice!
Przemądrzałe kobiety dające rady matce, choć same nigdy dzieci nie miały!
Pożal się bosze lekarze, ci to dopiero potrafią podnieść ciśnienie!
Nauczyciele z obowiązku, bo jak by mogli, to by dzieci kneblowali i przywiązywali do ławek!

Nie masz dzieci, siedź cicho! Schowaj swoje pięć groszy do szuflady lub skarpetki i zakop dziesięć metrów pod ziemią, najlepiej w lesie, nocą z zamkniętymi oczami, byś czasem ich zbyt szybko nie znalazła!
Co mnie obchodzi twoje zdanie na temat mojego dziecka. Nic, zero, nul żeby nie powiedzieć gówno!
To ja jestem matką i to od siedemnastu lat i to ja mogła bym innym doradzać ale tego nie robię!
Wiesz czemu?
Bo nie moje życie to nie moja bajka, nie mam prawa się mądrzyć i narzucać.
Co? Twierdzisz, że rady są dobre?
Taaaa, na pewno ale tylko gdy wiesz o czym mówisz i gdy ktoś o nie prosi!!!
Ja nie prosiłam, to się zamknij i zajmij swoim życiem!


Jesteś młodą matką, to twoje pierwsze dziecko, super.
Ciesz się nim, spijaj każdą chwilę z nim spędzoną, kochaj, dbaj, szanuj ale od mojego macierzyństwa wara!
Bo co, bo ja stara jestem i się nie znam mówisz?
Bo gdy rodziłam synów, to ciemnogród w Polsce panował?
Bo wtedy, nie było fejsa i wszyscy ciemni byli i nieoświeceni?
To ja ci powiem, że skoro tak myślisz, to głupia jesteś!
Też byłam młoda, to było moje pierwsze dziecko, cieszyłam się jak ty, pewno i bałam co mnie czeka, ale nigdy nie odważyła bym się wtedy powiedzieć, że wiem wszystko, że mogę kogoś krytykować, doradzać, mądrzyć się...a ty to właśnie robisz.
Co ci daje takie prawo?
Internet?
Naczytałaś się, dołączyłaś do jakiejś grupy dla mamusiek i to uprawnia cię do wpieprzania się w życie innych, co ty wiesz o macierzyństwie?
Pogadamy za paręnaście lat.
I jeszcze jedno, nie każda matka która rozszerza dietę w czwartym miesiącu to kretynka, idiotka i głupia baba!!!
Chcesz argumentów zapraszam na priv kobietaniezgodna@gmail.com.


Drogi lekarzu, dosłownie drogi, nie że miły czy uczynny, tylko cholernie drogi!!!
Bierzesz kasę, to lecz a nie wymądrzaj się!
Ta, ja wiem, że ci źle, że jeszcze ci mało, choć płaci ci szpital, masz swoją praktykę i jeszcze dorabiasz na wizytach domowych.
Ja wszystko rozumiem, że masz dość rozhisteryzowanych pacjentów, pogadamy jak ty nim zostaniesz, ciekawe czy wtedy też będziesz tak cwaniakował!
Lecz, rób to co najlepiej potrafisz - a od moich cycków won!!!
Tak karmię piersią i karmiła będę i dobrze mi z tym.
Jak ci się nie podoba, to nic nie stoi na przeszkodzie abym zmieniła lekarza.
A ty zmień specjalizację, bo pediatria to zdecydowanie nie twoja broszka!


Szanowna Kadro Wychowawczo - Nauczycielska, żesz ty ale to brzmi...
Rodzic to ktoś dzięki komu macie pracę!
Zdziwieni? No przecież gdyby nie było dzieci, to szkoły nie były by potrzebne.
A nie było by dzieci, bez nas rodziców.
Więc w szkole najważniejsze są dzieci, potem rodzice a dopiero potem to całe wasze szanowne grono!
Tymczasem...
Ja rodzić mam się nie odzywać, bo nauczyciel wie lepiej!!!
Chryste czyste, co wie?
Jak zniechęcić, jak podciąć skrzydła, jak utemperować rozwijającą się w szaleńczym tempie pasję?
Bo cięcia...
Bo za nadgodziny nie płacą...
Bo szkoła to nie miejsce na pasje...
Bo nikt już dłużej z nimi, (patrz dziećmi) dłużej nie wytrzyma...
Dialog to podstawa.
Zacznijcie z nami rodzicami rozmawiać a nie wymądrzać się i narzucać swoje zdanie, bo szkołę można bardzo łatwo zmienić a gdy uczniowie zaczną uciekać, to czeka was kuroniówka, bo z takim podejściem to wy w innej szkole pracy szybko nie znajdziecie!

Ciekawa jestem, co lub kto, potrafi was wyprowadzić z równowagi?
I czy zdarzają się wam takie sytuacje w których przestajecie być sobą a stajecie się "matką agresorką"?


                                                                                  Monika

Podobał Ci się tekst? Jeśli tak, to miło mi będzie jeśli go udostępnisz:

Dołącz do konwersacji

    Blogger Comment

0 komentarze:

Prześlij komentarz

...a gdy komentujesz, czytelniku kochany, gdy pozostawiasz aktywności swej ślady, serce me rośnie, dusza się raduje, dlatego bardzo Ci za to dziękuję !!!