MĘSKA EWOLUCJA...

                               ...czyli "kawał roku" !!!

                                                              ...śpij kochanie, śpij.   

                                                                                          


    Gdy zadał mi to pytanie, zaśmiałam się szyderczo pod nosem, przecież odpowiedź jest taka oczywista. 

Bez chwili zastanowienia wyrecytowałam znaną mi formułkę i spojrzałam na niego z miną dumną a jednocześnie dającą mu do zrozumienia, że przecież ja wiem wszystko. 

Uśmiechną się delikatnie i powoli  z miną zwycięzcy,  wyszeptał:

- nie kochanie, tym razem nie zgadłaś.     
 


"Cooo0????

Jak to?

Głupot, Ci ktoś nagadał!

Zawsze się tak mówiło i nie kłóć się ze mną . 

Poza tym jest noc a mi się chce spać, a Ty tylko mi głowę głupotami zawracasz."

Tak mniej więcej, brzmiała moja riposta,  było jeszcze dużo ochów i echów, i oczywiście nadąsana mina . Jednym słowem, ujawniła się moja babska natura!!!

W międzyczasie sto razy przeanalizowałam to cholerne pytanie, ale odpowiedź (według mojej wcześniejszej wiedzy) nadal była tylko jedna.

Po chwili jego triumfu a mojej porażki nie wytrzymałam i w końcu poddałam się (a raczej ciekawość kobieca wzięła górę) zapytałam więc, ale oczywiście z nutą ignorancji w głosie:

- no dobra, nie wiem. 

Możesz mnie oświecić i powiedzieć o czym takim myśli  każdy facet(tak właśnie brzmiało to pytanie), jeżeli nie o wybudowaniu domu, zasadzeniu drzewa i spłodzeniu syna?

Ze stoickim spokojem odpowiedział mi:

- kotku, każdy facet myśli o seksie, jedzeniu i piciu.

     Wykrzyczałam mu wtedy, że większej głupoty jeszcze nie słyszałam i że to bez sensu i w ogóle "o fuj o ble". 

I chociaż w słowach tych było dużo prawdy, to przecież nie mogłam przyznać się do błędu.  

I jakby tego wszystkiego było mało, zapytał mnie jeszcze, czy wiem, kiedy facet nie myśli.

Tym razem postanowiłam nie kombinować i powiedziałam, że nie mam pojęcia.

No to się dowiedziałam, że facet nie myśli gdy śpi.

Na końcu dodał, że to kawał, który usłyszał w pracy. 

Był tak bardzo z siebie zadowolony i dumny, z tego że udało mu się mnie nabrać i ten jego rozbrajający uśmiech który nie schodził mu z twarzy, wtedy postanowiłam się zemścić.

Wyszeptałam mu więc słodko do uszka:

- to nie kawał kotku, to męska ewolucja a teraz nie męcz się już więcej i nie myśl tylko...

                                                          ...śpij kochanie, śpij!


                                                                                                      Monika

Podobał Ci się tekst? Jeśli tak, to miło mi będzie jeśli go udostępnisz:

Dołącz do konwersacji

    Blogger Comment

0 komentarze:

Prześlij komentarz

...a gdy komentujesz, czytelniku kochany, gdy pozostawiasz aktywności swej ślady, serce me rośnie, dusza się raduje, dlatego bardzo Ci za to dziękuję !!!