A życie toczy, toczy swój garb uroczy #2

 Z racji tego, że moja córcia wstaje bardzo wcześnie i pięknie się sama bawi, my tzn. ja i mój P. mamy całe ranki na niekończące się rozmowy.

I nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie nasze nietypowe tematy rozmów.

Często plotkujemy, ale to pewno jak większość z Was o obecnej sytuacji politycznej w naszym kraju, jeszcze częściej o filmach, gdyż uwielbiamy je wspólnie oglądać a potem omawiamy co się nam mniej lub więcej w danym filmie podobało.

Ale co raz częściej, rozmawiamy o bardzo nietypowych rzeczach i sami łapiemy się na tym, zadając sobie jednocześnie pytanie, czy jeszcze ktoś o piątej rano rozmawia na podobne tematy?

I tak na przykład wczoraj, ni z tego ni z owego, temat zszedł na spawanie i lutowanie. Nasza dyskusja była zacięta i trwała dobre czterdzieści minut, czy bym potrafiła, jakie są rodzaje, MIG/MAG, TIG, ręczne, laserowe i czym to się różni od lutowania, i gdyby nie to, że córcia zgłodniała, stała bym się zapewne ekspertką w tej dziedzinie.


    Dzisiaj z kolei rozmowa kręciła się w okół biblii i kosmitów! Tak, tak, kosmitów a to za sprawą programów na różnych kanałach tematycznych, które również pochłaniamy z ogromnym zapałem.


No i wychodzi na to, że to co niewyjaśnione to sprawka kosmitów, również fakt, że ewolucja człowieka zatrzymała się a i małpy już nie ewoluują, to Darwin się mylił, a nas stworzyli, no kto? No oczywiście kosmici!


Wniosek z tego taki, że gdy ktoś Wam nabałagani, nabrudzi, rozbije ulubiony wazon, coś zginie, potkniecie się albo obiad się przypali, nie wińcie siebie ani nikogo innego, bo sprawcami tych wszystkich nieszczęść są panoszący się wszem i wobec na ziemi,mali, paskudni i złośliwi kosmici.

Już nie mogę się doczekać jutrzejszego poranka a to dlatego, że w planach mamy przedyskutować zmianę operatora, właściwie wszystkiego, bo i TV, telefon jak i internet nie nadążają za nami, oj czuję, że może być ostro!


A to tak na odstresowanie ;)


           SŁOŃCE

Promyk słońca zszedł na ziemię,

musną lekko moją twarz.
I oślepił oczy ciekawe,
by nie mogły go dostrzec.
By rozochocone jego ciepłem
i pięknem, które go otacza
nie zapragnęły zerknąć
choćby ukradkiem na słońce.
Które choć łaskawe, życie daje,
to w nadmiarze oślepia
broniąc się w ten sposób
przed zachłannością
ludzkich spojrzeń.
Tak bardzo, chciała bym być słońcem!


                                                          Monika




Podobał Ci się tekst? Jeśli tak, to miło mi będzie jeśli go udostępnisz:

Dołącz do konwersacji

13 komentarze:

  1. W tych kosmitów to byłabym skłonna uwierzyć...

    OdpowiedzUsuń
  2. :) U nas rozmowa z moim mężem mniej więcej wygląda tak: Ja-gadam i gadam i co o Tym myślisz a mój mąż -Mhm i to na tyle w porannych rozmowach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak jak lepiej ;)
      My nie umiemy przestać, jeden przez drugiego i tak bez końca.

      Usuń
  3. piekna poezja u Ciebie a rozmawiać zawsze warto choćby o niczym ..to buduje więź w związku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny wiersz. My rano zawsze się kłócimy, to znaczy ja się wkurzam, bo jemu się nie chce wstać ;) Gdyby nie to , to byłaby cisza, bo mój mąż należy do tych co to"obraz jest, a głosu nie ma".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój z kolei wstaje o 4, robi kawę i woła mnie na pogawędkę o.O czasami mam ochotę go za te pobudki udusić.;)

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny wiersz i niesamowite tematy rozmów:). Jak widać człowiek uczy się przez całe życie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie!
      A na naukę nigdy nie jest za późno ;)

      Usuń
  7. u nas poranek wygląda tak, że on wraca z pracy ja mu daję śniadanie i buziaka na dobranoc ;) ale zazdroszczę takich rozmów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech...czasami wolała bym pospać troszkę dłużej ;)

      Usuń

...a gdy komentujesz, czytelniku kochany, gdy pozostawiasz aktywności swej ślady, serce me rośnie, dusza się raduje, dlatego bardzo Ci za to dziękuję !!!