Jutro Twoje urodziny... a ja nadal nie mam prezentu o.0 Czyli o tym co, dla kogo i po co - świat oszalał!!!!





Przyznaję, że post ten powstał pod wpływem chwilowej irytacji.

Ja wszystko rozumiem, że moda, że XXI w. , że chcemy zaskoczyć, być oryginalni, dać coś wyjątkowego...albo drogiego, by inni widzieli, że mamy gest!

Ale na miłość boską, kupując prezent dla rocznego lub młodszego dziecka, kierujmy się sercem a nie swoim ego!!!

Już wyjaśniam skąd moja irytacja.
Jak już pewno wiecie, jestem młodą mamą w podeszłym wieku ;D
Teraz taka moda aby mamy się wspierały, doradzały i wymieniały doświadczeniami również w sieci.

To  i ja czytam aby nie zostać w tyle za innymi mamuśkami ;)

No i pojawia się temat: Jaki prezent dla roczniaka, co na gwiazdkę a co na mikołajki?

Burza mózgów, myślę i ja...może zabłysnę, doradzę komuś i dzięki temu jakiś brzdąc będzie prze-szczęśliwy w dniu swojego święta a ja będę miała w tym swój mały wirtualny udział!!!

Myśli kłębią się w głowie:

wózek i lala
samochód
książeczki edukacyjne
koń na biegunach                           
rowerek
autko na pedała lub akumulator
domek dla lalek
domek dla małej księżniczki
namiot indiański
piaskownica
klocki
trampolina
basen
zamek dmuchany
łóżko w dowolnym kształcie
strój małej księżniczki lub rycerza

tyle pomysłów...już mam wpisywać...ale zerkam jeszcze na inne komentarze a tam:

pojemniczki posrebrzane na ząbki i włoski
srebrna grawerowana zastawa
srebrny smoczek
portret
sesja zdjęciowa
odcisk stopy i ręki

Chyba jestem za stara, zacofana i w ogóle ciemnogród ze mnie!!!
Ale gdzie te czasy, gdy dziecku kupowało się prezent od serca i dla niego?
Nie ogarniam tych nowatorskich pomysłów, to są raczej prezenty, pamiątki dla rodziców wiem, że teraz może iść kontra "ale jak dorośnie to będzie pamiątka", no tak ale za moich czasów prezent miał sprawić radość dziecku w tym tak dla niego szczególnym dniu a nie za 15 czy 20 lat!!!
Srebrne sztućce omg o.0 chyba jestem zbyt zacofana aby to zrozumieć:(

Nie wiem czemu mają służyć tego typu prezenty, na myśl przychodzi mi tylko przerośnięta ambicja i chęć zabłyśnięcia niektórych osób, bycia lepszym na siłę.

Rozumiem na chrzest łańcuszek, bransoletkę, zdjęcia bo dzieciątko za małe na zabawki (moja nawet wino dostała z przykazem aby wręczyć je jej w dniu 18 urodzin) ale na roczek dziecko już dużo rozumie i na pewno ucieszy się bardziej z ręcznie uszytej maskotki niż ze złotego nocnika lub grawerowanych sztućców! 

Takie moje zdanie i go nie zmienię nawet jak będą mówić, że jestem zacofana, a co Wy o tym myślicie, czy ja na prawdę urwałam się z kosmosu?

                                           Monika



Podobał Ci się tekst? Jeśli tak, to miło mi będzie jeśli go udostępnisz:

Dołącz do konwersacji