Przestań uczyć takich zachowań moje dziecko!!!



Zobacz jaki kotek niegrzeczny!
Co ten tata mówi?
Niedobra babcia!
Niegrzeczna lala!
Niedobry miś!

Pozornie niewinna zabawa.
Słowa wypowiadane bez zastanowienia.
Według niektórych stosowne do sytuacji.

Bzdury!!!

Nie pozwalam, nie godzę się na to, abyś ty babciu, dziadku, wujku, ciociu uczył/a moje dziecko takich zachowań !!!

Nie, nie przesadzam, nie jestem przewrażliwiona ja po prostu reaguję na głupotę.
Ostro? Może i ostro ale dla waszej wiadomości to już było i się nie sprawdziło. Tak, tak Kodeks Hammurabiego też uczył takich głupot, oko za oko, ząb za ząb.

Głupotą bowiem a raczej jej szczytem jest wypowiadanie do dziecka słów:

- niedobry miś, daj mu nauczkę, zbij go!
- niegrzeczna lala, zrób a ty lala, a ty!
- co ta babcia robi, uderz babcię, nu nu babcia!
- masz silne ząbki, to pokaż mamusi, ugryź ją mocno :0
- tata nie dał ci cukierka, pokaż mu język i uszczypnij go, to ci na pewno da!
- co ten tata mówi, nie słuchaj go on jest głupi!
- zobacz jaki kotek niegrzeczny, uszczypnij kotka, pociąg za ogon i wyszarpaj za uszy!
- jedz! pij! bądź grzeczny bo inaczej będę płakać...o.0

A becz sobie ile chcesz, tylko z dala od mojego dziecka.
Chcesz je uczyć poprzez szantaż? I to na dodatek emocjonalny!? Poważnie?

Nie!
Ja ci na to nie pozwalam!!!

Jaki szantaż, pytasz?
A jak inaczej nazwiesz uczenie dziecka, że jak czegoś nie zrobi to ty będziesz płakać?
Nie jest to gra na jego emocjach?

A ciągłe powtarzanie zbij babcię, uderz tatę, zrób a ty, a ty? Co chcesz osiągnąć takim postępowaniem?
Mówisz, że to tylko zabawa, takie niewinne żarty?
A wiesz czym kończą się te twoje z pozoru niewinne żarty i zabawy?
Utwierdzeniem dziecka, że bicie, szczypanie, gryzienie to fajna sprawa, super zabawa i sposób na osiągnięcie tego czego się chce!

Do męża też mówisz, uderz mnie bo nie zrobiłam dziś obiadu?
Szefowi powiesz, że jak ci nie da podwyżki to się rozpłaczesz?
A jak sąsiadka nie powiedziała ci dzień dobry, to co, ugryziesz ją?
Nie sądzę!

Zrozum, dziecko to chłonna gąbka.
Uczy się obserwując.

Jeżeli nauczysz go, że bicie, szczypanie, gryzienie to fajna zabawa, to potem nie dziw się, że będzie ono, właśnie tak się bawiło.
Będzie gryzło, szczypało i biło kogo popadnie.

Jeżeli nauczysz go, że płaczem można wiele zyskać, zrobisz z dziecka rozbeczanego bachora, ktory wszystko wymusza płaczem właśnie.

Jaki sens ma bicie brawo, gdy dziecko uderzy lalkę czy biednego kotka?
Jaki sens ma mówienie, o jak ślicznie, brawo, brawo, gdy dziecko pokaże język mamie czy tacie?
Jaki sens ma pokazywanie dziecku prawa pięści?
No jaki?
Bo ja tego nie ogarniam!
A widzę to każdego dnia.

Pozornie niewinne słowa, zwroty.
Wypowiadane bez zastanowienia.
Ale po co?
Aby dziecko szybciej zjadło lub aby w ogóle coś zjadło?
Aby stało się nadwornym domowym błaznem i rozbawiało swoim zachowaniem domowe towarzystwo?
Aby tylko się bawiło i nie przeszkadzało?

Chore to, głupie i nieodpowiedzialne!
Nie obraź się więc ale gdy spróbujesz w taki właśnie sposób bawić się z moim dzieckiem, zostaniesz delikatnie ale stanowczo poproszona/y o zaprzestanie robienia z siebie idioty.
Bo tylko idiota w biciu, wymuszaniu i poniżaniu widzi dobrą zabawę !

Powiedzcie mi moi kochani, czy tylko ja, spotykam się z z takimi zachowaniami i sytuacjami?
I czy tylko mnie one wkurzają i wyprowadzają z równowagi ?
Czy tylko ja, widząc coś takiego reaguję tak bardzo emocjonalnie?
A może to jest normalne a ja jestem najzwyczajniej w świecie przewrażliwioną i rozhisteryzowaną matką?

                                                                              Monika

Podobał Ci się tekst? Jeśli tak, to miło mi będzie jeśli go udostępnisz:

Dołącz do konwersacji

    Blogger Comment

0 komentarze:

Prześlij komentarz

...a gdy komentujesz, czytelniku kochany, gdy pozostawiasz aktywności swej ślady, serce me rośnie, dusza się raduje, dlatego bardzo Ci za to dziękuję !!!