Na ten Nowy Rok...
Choć w cuda wcale nie wierzę:
Pralki co sama pierze
Od razu też wyprasuje
A przy tym ubrań nie snuje.
Kuchenki co gotuje sama
Lepiej niż faceta mama
Robota co zmywa i sprząta
I co przy dzieciach się krząta.
Kawy która zawsze jest gorąca
Uśmiechu jasnego jak dwa słońca
Portfela z którego nigdy nie ubywa
I mopa który sam podłogi zmywa.
Nocy przespanej choć w połowie
Mniej obowiązków na głowie
W pracy szefa miłego
Albo romansu gorącego
Dużo luzu i dystansu
Wymarzonego awansu
Seksu, miłości, radości
A w Sylwestra fajnych gości.
Samotnych wizyt w toalecie
I czego tam sobie jeszcze chcecie
Zanim cyfrę rok pozmienia
Takie właśnie mam dla Was życzenia.
A gdyby i tego Wam było mało
To dopisujcie co chcecie śmiało
Bo to jedyna taka noc
Co ma podobno niezwykłą moc.
Monika
Blogger Comment